Operacja Szczęki
Forum dla ludzi cierpiących na kostną wadę zgryzu. Dzielimy się doświadczeniami i wszelkimi informacjami na ten temat.
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Operację robisz dla siebie,nie dla innych
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Operacja Szczęki Strona Główna -> Przed operacją
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
przeliteraturyzowana
Rozkręca się



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Sob 23:26, 07 Mar 2009    Temat postu:

u mnie też były gadki w stylu "operacja ci niepotrzebna, dobrze wyglądasz" bla bla bla. Szkoda, że ludzie nie wiedzą, jak ciężkie potrafią być dla nas zwykłe czynności typu ugryzienie kanapki czy wypowiedzenie 's'. Uparłam się, że operacja to jedyne wyjście. Przyznam, że kiedy zobaczyłam zdjęcia dziewczyny po operacji, doznałam szoku, zwątpiłam. Jednak sądzę, że warto trochę się pomęczyć, by potem zwalczyć swoje kompleksy i byc pięknym przez resztę życia;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zieffka
Stały bywalec



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 19:49, 08 Mar 2009    Temat postu:

Jak widac dojdzie do skutku mój zabieg-na razie nie wiadomo tylko, czy przypadkiem nie uda mi się wywinąć z dwuszczękowego na jedno.
Żuchwa na prewno zostanie poddana zabiegowi i wyprofilowana broda.
Ja oczywiście póki co szykuję się na najgorsze.
Zabieg za ponad dwa miechy.
Już tak się cieszę Smile Wiem, że miss polonia to po zabiegu nie będę, ale ważne zdrowie Smile
P.S-Konradzie, czy wiesz na ile przed zabiegiem się reobi te badania krwi itp? bo dostałam rozpiskę i się zatanawiam, czy termin ważności skierowania to 2 tygodnie i mam już robić czy termin skierowania to standardowe 30 dni i robić bliżej operacji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DawidWarsaw
Dobry Ziom



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 10:13, 10 Cze 2010    Temat postu:

Przeczytałem wszystkie Wasze wypowiedzi w tym temacie i:

- po pierwsze potwierdzam, że ludzie tak oceniają, że cała ta moja operacja to "halun"; że urajam sobie; że to jest potrzebne. Tymczasem wszystkie opinie lekarzy, na jakich ja się opieram - lekarzy nie tylko ortognatyków, ale też laryngologa, foniatry, mówią, że jest wada, która powinna być naprawiona operacyjnie i że mi to pomoże, nawet może pomóc na stan emocjonalny (że mi obecnie źle ze świadomością jak wyglądam). Poza tym na mojej twarzy nie tylko widać nietypowy kształt, ale też mój nos jest skrzywiony na bok (niesymetryczny), niedrożny (całe życie byłem zmuszony oddychać ustami), wielgachny, a kąt nosowo-wargowy jest taki, jak u Baby Jagi. Jednak znajomi, mimo, że im staram się wytłumaczyć, że staram się dążyć do obiektywnej, celnej oceny wagi tego problemu - m. in. opieram swoją ocenę na obserwacji innych ludzi z taką wadą i ich interakcji z otoczeniem, a także opieram swoją ocenę na opiniach najlepszych lekarzy, to moi znajomi mówią o mnie i operacji ortognatycznej tak:
"Co ty opowiadasz, przecież nikt ci twarzy nie zoperuje, bo to niemożliwe.", "To jakaś twoja fanaberia.", "Powinieneś zaakceptować swój wygląd, zobacz ile osób jest w dużo gorszej sytuacji niż ty - np. jeźdźą na wózkach inwalidzkich - a ty masz ręce i nogi zdrowe, więc powinieneś się cieszyć.". Odpowiadam im, że co mnie obchodzi, że ktoś inny na wózku jeźdźi - czy to znaczy, że ja nie powinenem naprawić swojej wady? Że ktoś ma bardziej przej...ne w życiu, to znaczy, że ja mam ustawić jako punkt odniesienia coś gorszego, niż lepszego? Przecież każdy dąży do tego, żeby w życiu mieć nakjawięcej atutów - szczególnie to ważne w wieku 15-30 lat, gdy jest czas na zaprezentowanie swoich atutów na targu doboru seksualnego - takie reguły życia... Ludzi na wózkach inwalidzkich, jakkolwiek pięknie byliby przedstawieni na reklamach "Pełnosprawni w pracy", to tak naprawdę są zepchnięciu na margines. Urodzonemu z taką wadą motoryczną trudno znaleźć partnerkę poza środowiskiem osób na wózkach... Czy zatem ja mam sam siebie oszukać, że dobrze mi będzie na marginesie życia i nie mam co próbować naprawić swojej wady?...
Życie to taka wpółczena miejska dżungla, gdzie liczą się atuty, żeby być wysoko w hierarhii... Więc to normalne, że chcemy pozbyć się swojej wady, gdy widzimy, że brakuje nam urody/zdrowia, które przecież... są tak ważne, że ich brak często nawet jest powodem odrzucenia, a nawet nieprzyjemnych komentarzy typu "maszkara", czy też u chłopaków nosowy głos jest często znakiem słabości i nazywany jest "pedalskim"...
Moim zdaniem jednak ważne jest żeby nasza własna ocena była w miarę realna, żebyśmy nie zwalali wszystkich naszych problemów na jedno - w tym przypadku wadę twarzoczaszki. Dążmy do rozsądnej oceny. Gdy opinia kilku dobrych lekarzy potwierdza, że naprawa wady jest dobrym rozwiązaniem i jest zdolna pomóc, to czemu się na to nie zdecydować.

- po drugie to czytając te Wasze zgodne "zeznania", że otoczenie mówi Wam, że operacja niepotrzebna, to oczywiście ja też się z tym spotkałem (napisałem o tym powyżej), ale dodatkowo w moim przypadku zaczęto mnie spychać do psychiatry, sugerując że ta moja historia z operacją ortognatyczną, wynika z mojej "choroby psychicznej", nieprawidłowo działającego mózgu, który sobie uraja, więc zamiast urajać sobię operację ortognatyczną, to powinienem zażywać psychotropy (które by mnie zmuliły i ogłupiły, przez co bym zrezygnował z "marudzenia").
W sumie, to to samo można by o Was powiedzieć - czyli, że skoro większość otoczenia mówi Wam, że dobrz wyglądacie, a operacja jest niepotrzebna, to znaczy, że to Wy macie jakieś urojenia i to coś z Waszą samooceną jest nie tak. "Choroba psychiczna" i do psychiatry. A jeśli wydaje Ci się że ktoś się naśmiewa z Twojego wyglądu, to masz omamy prześladowcze - obiaw "schizofrenii"...

- Nie myślcie, że operacja ortodontyczna rozwiąże wszystkie Wasze problemy życiowe. Nie róbcie sobie zbyt daleko idących nadziei, że wszystko będzie super, tylko zrobię operację. Operacja jest zmianą na lepsze, ale nie jest cudowną czarodziejską różdżką do osiągania wiecznej szczęśliwości i sukcesu!
Jeśli ktoś, tak jak ja, boryka się z wadą, która odbiera mu atuty w normalnej rywalizacji w życiu, to pozbycie się takiej wady na pewno jest zmianą na lepsze. Odblokowanie niedrożnego i skrzywionego nosa na pewno będzie zmianą na lepsze. Ale nie cudowną różdżką do rozwiązania wszstkich problemów życiowych. Bo nawet piękni ludzie muszą w życiu walczyć o lepszą pracę, lepszą pozycję społeczną itd. Ładnym jest łatwiej, bo atrakcyjność i brak wad fizycznych to atuty.
Ale bądźcie przygotowani na dalszą walkę i ulapszanie się na pozostałych polach życia, gdy już pozbędziecie się wady ortognatycznej Smile . Strzeżcie się przesady w każdej dziedzinie życia. A ludzie mają tendencję do popadnięcia w przesadę w czymś, co pasjonuje człowieka Wink ...


Podsumowując:

Czy operację ortognatyczną robimy dla siebie, czy dla innych? Myślę, że i dla siebie i dla innych. Tylko trzeba mądrze do tego podejść. Dla siebie, bo chcemy być tacy, jak nasze wnętrze mówi - chcemy być np. ładni, bez wady. A dla innych też, ponieważ chcemy być też oczywiście atrakcyjni w życiu - atrakcyjni dla innych.
Rzecz w tym, żeby ocenić trafnie, ponieważ nie każdy Ci powie brutalną prawdę, nie każdy włoży w to swoje zaangażowanie i wysiłek, żeby powiedzieć ci informację zwrotną, zamiast zdawkowej formułki "wyglądasz dobrze"...
Nie od każdego usłyszysz całą prawdę. Dlatego trzeba uważnie ocenić jak jest naprawdę i żeby ta nasza ocena nie była wychylona ani za bardzo w jedną stronę, ani w drugą. Bywa to nie łatwe, ale staracie się Smile ... Jeśli są mocne przesłanki do tego, żeby naprawić operacyjnie daną wadę, to pewnie będzie to zmiana na lepsze...

Pozdrawiam Was i życzę powodzenia w pozbywaniu się wady ortognatycznej i polepszaniu swoich atutów w ten sposób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DawidWarsaw dnia Czw 10:25, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
konradb
Administrator



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: konstancin

PostWysłany: Czw 10:00, 22 Lip 2010    Temat postu:

@Zieffka
sorry za brak odpowiedzi, ale ostatnio mialem przerwe w przegladaniu forum, mam nadzieje ze operacja przeszla wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zieffka
Stały bywalec



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 19:52, 08 Sie 2010    Temat postu:

Nie wiem czy to możliwe, żebyś Konradzie nie zaglądał tu tak dawno, że chodzi o mój przypadek-ja miałam operację pod koniec maja zeszłego roku przecież Smile
na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie Smile
***
co do tego czy operacje robimy dla siebie, czy dla innych: powinniśmy dla siebie. i to tyle. pojawia się jednak problem-często ludzie, którzy po operacji wyglądają świetnie, psychicznie czują się wciąż "brzydcy". bo problem tak na prawdę tkwi w głowie. i tego Dawidzie nie można negować. znam wielu ludzi nieatrakcyjnych, którzy dzięki pracy nad sobą [głównie z kompleksami] odnoszą dużo większe sukcesy życiowe, niż ludzie atrakcyjni, jednak ciągle dążący do nierealnego ideału, który wydaje im się niezbędny do osiągnięcia czegokolwiek. nie biorą pod uwagę, że nikt tego ideału nie oczekuje...
czasem wystarczy robić coś po prostu dobrze, albo nawet satysfakcjonująco czy dopuszczalnie-perfekcji absolutnej nie osiąga nikt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Olka




Dołączył: 02 Wrz 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 22:34, 02 Wrz 2016    Temat postu: Re: Operację robisz dla siebie,nie dla innych

magda88 napisał:
Każdy z nas czegoś się boi.Taka operacja to nie coś prostego i bezbolesnego. Sad
Trzeba się do tego przygotować najpierw psychicznie.Zdać sobie sprawę,że to co zrobię to nie po to by wyleczyć swój kompleks jeżeli chodzi o wygląd,ale także sposób w jaki można uleczyć swój organizm.
Powinniśmy wiedzieć,że nie tylko my przygotowywujemy się do operacji.Nasze rodziny owszem, ponieważ (a może i bardziej) przeżywają to co my?Ważne jest aby ich uspokoić,że wszystko będzie w porządku.W przeciwnym razie będą nam odradzać zrobienia tego zabiegu.A nie mając wśród nich poparcia, będziemy się czuć zagubieni.
Jeżeli jest możliwość wyjścia i uniknięcia dalszego pogorszenia tej wady.Nie zwlekaj.Uwierz w siebie. Exclamation
Próg bólu zależy od nas.Każdy inaczej to przeżywa.Ale jeżeli będziesz nastawiona/ny optymistycznie do tego, to naprawdę coś takiego podczas "dochodzenia do siebie" nie będzie nieprzyjemne.
Zgadzam się z wypowiedzią aż do ostatniego akapitu:) Ta operacja nie należy do najprzyjemniejszych..bo budzisz się po narkozie, z gęby galaretka:) opuchlizna dopiero się zaczyna..ale nic nie boli-jest sie na takich lekach, ze nie czuje się jakiegoś oszałamiającego bólu.Ja po operacji poczułam ból jak nie wzięłam Ketonalu na czas:) przysnęło mi się w szpitalu popołudniu i nie dałam znac paniom pielęgniarkom, ze jest mi jeszcze przeciwbólowy potrzebny,ale to było tylko raz.Potem i w szpitalu i w domu brałam na wyczucie i po 2-3tyg od operacji nie brałam już leków przeciwbólowych.Naprawdę..jak ktoś mi mówi, ze boi się bólu to są środki do uśmierzania tak skuteczne, ze bólu nie ma. Co do boleści kilka miesięcy po operacji to owszem, jak mnie przemroziło pierwszej zimy(zmarzłam w nogi w zimę jak byłam na dworze) to myślałam, ze mi żuchwa i głowa pękną, ale był pod ręką Ketonal.Druga zima była juz mniej dolegliwa, a teraz 6 lat po operacji nie pamiętam już o tym, ze mam jakieś dolegliwości w żuchwie:)Podsumowując-operacja jak każda inna-tna, łamią to będzie bolało, ale jak z głowa się bierze leki p.b. to o bólu nie ma mowy:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zaklęty




Dołączył: 20 Lut 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 9:29, 07 Wrz 2016    Temat postu:

Dla siebie, co oznacza dla innych. Pokręcona logika, ale taka prawda. Gdybyśmy nie funkcjonowali w społeczeństwie to nie przeszkadzałby nam też nieidealny wygląd. Co innego, gdy wada przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
fm group




Dołączył: 24 Lut 2017
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Plewiska

PostWysłany: Pią 14:56, 24 Lut 2017    Temat postu:

Najważniejsze w takiej sytuacji jest nastawienie i podejście. To dużo daje i nawet sama operacja może znacznie lepiej wyjść Smile Oczywiście wsparcie rodziny to też kluczowy element Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Operacja Szczęki Strona Główna -> Przed operacją Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin